niedziela, 5 września 2010

Od Syracuse do Cheetaway

Maryla Rodowicz i jej gitarzyści - Żyj mój świecie Muza
(1970) SXL 0598 STEREO


Nagrano w lutym 1970 roku
Tomasz Myśków - gitara, harmonijka, flet prosty, śpiew
Grzegorz Pietrzyk - gitara, harmonijka, śpiew
Włodzimierz Nahorny - flet, fortepian
Marian Zimiński - organy, fortepian
Jan Kuzio - skrzypce
"Alibabki"

Płyta z serii unplugged, zimowo-kolejowo-pacyfistyczna



Zastanawiałem się gdzie jest to Syracuse i Cheetaway - Syracuse da się znaleźć, z drugą miejscowością jest kłopot - jeśli to fakt, że Osiecka rzeczywiście jechała pociągiem z Syracuse, to prawdopodobnie drugie miasteczko to Cheektowaga
A tak ową piosenkę wspomina sama Maryla Rodowicz:

Dostałam tekst tej piosenki, a właściwie znalazłam go w szufladzie w radiu, w "trójce", gdzie pracowała Agnieszka Osiecka. Ona akurat była wtedy w Stanach, ale zgodziła się na to, żebym mogła sobie poszperać w tej szufladzie, i znalazłam tam tekst, który dopiero co przysłała z tych Stanów. A napisała go rzeczywiście jadąc pociągiem z Cheetaway do Syracuse, muzykę napisał do niej Andrzej Zieliński ze Skaldów. Ja czekałam w samochodzie przed Hotelem Warszawa w Warszawie, a on pisał ją dosłownie na kolanach - na kolanach miał położoną teczkę (śmiech...) i w ciągu kilku czy klikunastu minut napisał muzykę do "Ballady wagonowej".

(wersja czeska tej piosenki "KŮŃ BĺLY", czyli "Biały koń"; jest też wersja angielska "Railway Coach Ballad" , a także wersja niemiecka " Kleine Eisenbahnballade")


Maryla Rodowicz wspomina, jak owa pani próbowała wmontować się w kadr z samym Fidelem Castro: Nasi działacze proszą mnie, żebym zaśpiewała. Dwa Plus Jeden odmawiają - że nie ma mikrofonów, aparatury, świateł, że nigdy w życiu. Zaśpiewałam "Balladę wagonową" po angielsku - swoją wersję sprzed lat; sprytnie zamieniłam amerykańskie miasta Cheetaway i Syracuse na kubańskie Camaguey i Santa Cruz. Kiedy zawistna Elżbieta Dmoch (Dwa Plus Jeden) zobaczyła, jak przywódca narodu kubańskiego ochoczo rytmicznie przytupuje, nie wytrzymała i na ochotnika zgłosiła się do występu. Niestety było już za późno.

Żyj mój świecie
muzyka Marian Zimiński
slowa Agnieszka Osiecka


Agnieszka Osiecka napisała o Maryli z lat sześćdziesiątych: Łączyły nas dziesiątki różnic. Maryla przyszła ze środowiska AWF-u, moda była jej bardzo ważnym symbolem, a strój hipisa znaczył, że jego właścicielka jest wyzwolona i niezależna. Dla mnie nie miało to żadnego znaczenia. Maryla Rodowicz była wtedy zafascynowana estetyką dzieci-kwiatów, jej idolem był Bob Dylan.

"Chciałam śpiewać protest songi, a Agnieszki teksty były z jednej strony bardzo poetyckie, z drugiej zbyt publicystyczne".
Specjalnie dla Maryli Agnieszka napisała pierwszy polski "protest song" - "Żyj mój świecie". Piosenka znalazła się na pierwszym longplayu Maryli, który został nagrodzony "Złotą Płytą".


http://www.marylomania.pl